Zeszłego lata postanowiłam nie opalać się nadmiernie jak to zawsze miałam w zwyczaju. Postawiłam na ochronę! Przede wszystkim trzeba pomyśleć przyszłościowo. Skórę mamy tylko jedną i trzeba o nią zadbać...ponieważ zbyt szybko się starzeje. Ale też nie chciałam wyglądać jak 'córka młynarza', dlatego zaprzyjaźniłam się z różnego rodzaju samoopalaczami;] Kilka ich przetestowałam zanim odkryłam ten, który chcę wam zrecenzować. Jest nim mianowicie: Balsam brązująco - ujędrniający z Lirene Dermoprogram, Body Arabica.
Początkowo zaopatrzyłam się w produkt do jasnej karnacji, ale wg mnie nie dawał takiego efektu jak ten do ciemniej.
Natoniast drugi kosmetykt który muszę wam polecić jest: Avon, Bronze Shimmering, Tan Maximising Lotion-Złocisty balsam podkreślający opaleniznę.
Jest to duo które dbało o piękną opaleniznę na moim ciele w lecie i nie tylko.
na zdjęciu widać efekty obu balsamów,
ja znajduję się w środku mam bransoletkę na ręce;]
w porównaniu do koleżanki po lewej jest różnica;]
Balsam LIRENE
Plusy
+ cena około 13zł
+ przyciemnia skórę nadając jej prawdziwy odcień opalenizny- brązowy nie żółty!
+pachnie ładnie, kawowo
+ dość szybko się wchłania
+ma przyjemną konsystencję, dobrze się rozsmarowuje
+nie tworzy smug, plam, zacieków
Minusy:
-mało wydajny
Balsam AVON
Plusy
+ podkreśla opalenizna, delikatnie ją przyciemnia
+ma piękny świeży zapach który długo się utrzymuje
+ posiada złote nienachalne drobinki, które w słońcu się delikatnie iskrzą
+cena na promocji około 15-16zł, bez około 20zł
+bardzo wydajny
Minusy:
-brudzi ubrania, trzeba uważć
Balsam z AVONU
zdjęcia nie oddają efektu
dobrze wiedzieć, przyda się:)
OdpowiedzUsuńJa zawsze porobię sobie plamy, dlatego wolę być blada...a w lato uwielbiam wylegiwać się na słonku, pomimo tego, że wiem, że jest to nie zdrowe....
OdpowiedzUsuńKurczę ale ty masz figurkę:D
OdpowiedzUsuńA opalenizna jest super taka nie sztuczna muszę go wypróbować:))
Ciekawy ten z Lirene! Ładna opalenizna:)
OdpowiedzUsuńHmm.. nie mogę i nie lubię się opalać, ale te balsamy brązujące, to chyba coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńnie lubię lirene tego balsamu strasznie śmierdzi:(
OdpowiedzUsuńJa lubię ten balsam z Lirene, daje delikatny efekt.
OdpowiedzUsuńHmmmm byłam dzisiaj w Naturze i Lirene był w promocji - przemknęła mi myśl o zakupie ale się nie zdecydowałam :( na szkoda, pewnie byłabym zadowolona skoro rzeczywiście pachnie kawą :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten balsam z Lirene i faktycznie dawał ładny odcień opalenizny i na początku miał piękny zapach. Niestety strasznie nie lubiłam kiedy aromat kawy się ulatniał i zastępował go swąd samoopalacza.
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam ostatnio ten balsam z Lirene, wcześniej używałam Dove, ale z tego również jestem zadowolona, daje naprawde naturalny efekt, chociaż widoczny dopiero po 2-3 aplikacjach:)
OdpowiedzUsuńz tego co wiem to nie mozna juz nigdzie dostac balsamu Avon Bronze Shimmering- Tan Maximising Lotion. został wycofany z produkcji, czego bardzo załuje bo jest boski. jesli macie namiary gdzie mozna go jeszcze nabyc, dajcie znać.
OdpowiedzUsuń