Enzymatyczny peeling-bubel!
Dr Irena Eris, Lirene Dermoprogram, Cera Wrażliwa, peeling enzymatyczny
Jestem fanką wszelakich peelingów, lubię mieć dobrze oczyszczoną skórę na której makijaż wygląda znacznie lepiej.
Jakiś czas temu leczyłam się z podskórnych zaskórników, miałam ich mnóstwo. Moja twarz wyglądała jak by była pokryta papierem ściernym. A co najgorsze z tych zaskórników robiły mi się ogromne czerwone ropne pryszcze, normalnie tragedia;((( zrozpaczona wybrałam się do dermatologa, który zafundował mi mocno złuszczająca kuracje. Moja twarz była czerwona, jak bym leżała na słońcu 3 dni bez przerwy hehe. Skóra odchodziła mi płatami...a do pracy trzeba było chodzić;( Na szczęście mogłam robić makijaż..lecz nie wyglądał on zbyt korzystnie, ponieważ widać było wszystkie suche skórki. Postanowiłam więc coś temu zaradzić. Będąc w Rossmannie rzucił mi się w oczy właśnie peeling Lirene. Pisze do cery wrażliwej, delikatnie usuwa martwy naskórek, porządna firma... hmmm coś dla mnie(pomyślałam). Więc wiele nie myśląc kupiłam go. W domu nałożyłam zaraz po zmyciu makijażu, odczekałam zalecany przez producenta kilka minut. I co??? NIC!!! Skórki dalej na swoim miejscu, nic nie usuną! Ale dałam mu jeszcze kilka szans, trzymałam nawet godzinę i żadnego efektu;( Teraz żałuję że się na niego połakomiłam i wzięłam z półki, bo męczę się żeby zużyć opakowanie. Jest to mój bubel wszech czasów.
Cena to około 15zł.
NIE POLECAM!!!!! Pieniądze wyrzucone w błoto!
Jakiś czas temu zaczełam się rozglądać za peelingiem enzymatycznym, bo ogólnie to mam skórę suchą, ale podczas tej pory roku jaką teraz mamy (+sezon grzewczy) strasznie narzekam na suche skórki.
OdpowiedzUsuńOczywiście podrażniłam sobie twarz normalnymi peelingami.. i rozglądam się za jakiś cudem kosmetycznym :P
Tego peelingu na pewno nie kupię. Natomiast zastanawia mnie ten z perfecty. A w komentarzach bardzo mi polecały dziewczyny peeling enzymatyczny z Biochemii Urody i prawdopodobnie ten kupię!
dobrze wiedzieć
OdpowiedzUsuńO jak dobrze, że go nie kupiłam :D Zdecydowałam się na peeling z Perfecty :)
OdpowiedzUsuńzapamiętam co omijać :))
OdpowiedzUsuńNo czasem się trafia taki bubel.
OdpowiedzUsuńDobrze, że ostrzegłaś bo kiedyś zastanawiałam się nad jego zakupem.
OdpowiedzUsuńja również bardzo lubie peelingi :) najlpiej gruboziarniste scieracze:) Dziękuję za opinie o tym:) bo pewnie bym sie na niego predzej czy pozniej skusila:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę peelingi mechaniczne - chociaż od razu widać efekty :)
OdpowiedzUsuńpeelingi to super sprawa :) gorzej jak się trafia na takie niewypały :)
OdpowiedzUsuńsama wiem, po tylu próbach, że jedynie BU daje radę :)
OdpowiedzUsuńinne peelingi czasem fajne przy 1 czy 2 razie, potem już tylko zostaje pamięć po pierwszym lepszym wrażeniu,
pozdrawiam ;*
ja tam wole grubsze drobinki, musze czuć na twarzy że ten naskórek rzeczywiście mi się złuszcza :)
OdpowiedzUsuńmam peeling enz. ale z BU, bardzo lubię. :) dodaję do obserwowanych.
OdpowiedzUsuń