Nie muszę go przedstawiać bo każdy na pewno go zna... Jego twórczynią jest Digital Girl.
Na paczkę nie czekałam długo bo tylko 5dni;]
Koszt to 30zł paletka + 9zł przesyłka priorytetowa
Paletka bardzo dobrze zabezpieczona, zobaczcie sami;]
Zapakowana w dwie koperty bombelkowe
W środku styropian i dwa pofalowane papiery
List od autorki
Tu już widać przetransportowane cienie:
W środku styropian i dwa pofalowane papiery
List od autorki
Tu już widać przetransportowane cienie:
zazdroszczę... też mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta paleta, sama muszę sobie taką sprawić
OdpowiedzUsuńteż mam tą paletkę :) tylko o wzorze "ornament" :)
OdpowiedzUsuńTeż mam glam boxa, kupiłam go w tym pierwszym rzucie, szkoda trochę bo te kwiatowe wzory są najładniejsze. Ja mam zebrę. Mam prawie dwa rządki cieni. Fajne masz te kolorki :)
OdpowiedzUsuńJa niedługo napiszę cały post o moich cieniach więc zapraszam:)
ja sama tworzę własne paletki, m.in. z pudełek po STR8ach:) http://ilusive-ilusive.blogspot.com/2011/10/wasna-paletka-na-cienie-zrob-to-sam.html
OdpowiedzUsuńŚwietne sprawa ten GlamBox.
OdpowiedzUsuńChyba sobie sprawię taką, bo naprawdę świetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńfajna jest, kiedyś sobie sprawię:)
OdpowiedzUsuńgenialna:)
OdpowiedzUsuńTeż o niej marzę:D
OdpowiedzUsuńMasz pokazną kolekcję cieni:)
ja GlamBoxa znalazłam pod choinką i to był mega prezent:) teraz nie wyobrażam sobie organizacji kosmetyków bez niego :) super sprawa :)
OdpowiedzUsuńO ładna ta paletka.
OdpowiedzUsuńPiękna! Zzieleniałam z zazdrości ;-)
OdpowiedzUsuńojej to jest boskie! Świetny pomysł na uporządkowanie kosmetyczki. Też mnie to czekaaa łaaaaa..
OdpowiedzUsuńa ja mam! :) ale robiony własnoręcznie, może nie taki piękny, ale sprawdza się super :) a transportowanie cieni polubiłam bardzo :)
OdpowiedzUsuń