Kiedyś nie wiedziałam co to jest i że go posiadam, dopóki koleżanka 'delikatnie' mnie uświadomiła.
Od tego momentu cały czas zwracam na niego uwagę...i mam na jego punkcie kompleks;[[[[[
Chociaż jestem osobą bardzo szczupłą (wzrost 172cm/ waga 54kg), to ten problem też mnie dotyczy.
Z natury jest ze mnie leniuszek i nie mam silnej woli gdy się czegoś podejmę;[ Tak jest też ze zwalczaniem pomarańczowej skórki.
Są dni kiedy ćwiczę, masuję się, używam peelingu kawowego oraz stosuje diety i różne inne cuda, ale niestety nie trwa to długo...
Jedną z metod którą chcę się z wami podzielić i którą odkryłam dzięki YT jest masaż BAŃKAMI CHIŃSKIMI.
Mój zestaw bańki+oliwka z Ziaji
Bańki to koszt około 25zł razem z przesyłką na allegro, ponoć można je kupić również w aptekach za około 20zł. Zestaw składa się z 4 baniek różnego rozmiaru.
A więc... masaż należy wykonywać co drugi dzień na wybrane partie ciała po 15min.
Wypada zastosować oliwkę lub inny olejk, aby umożliwić jak najlepszy poślizg bańki (ja do tego celu stosuję Ziaja, antycellulitową oliwkę do masażu, jest bardzo tania). Następnie przechodzimy do masażu: chwytamy bańkę palcem wskazującym i środkowym, a od góry naciskamy ją kciukiem. Później przykładamy do skóry i puszczamy tak aby zassała nam ją do środka. Po czym delikatnie okrężnymi ruchami przesuwamy bańkę do góry po udach i pośladkach.
Taki masaż początkowo pozostawia mnóstwo siniaków (nie mogą tej metody stosować osoby z pękającymi naczynkami!) lecz po kilku razach znikły i rzadziej się pojawiały. Zabieg nie należy do najprzyjemniejszych, gdyż jest bolesny-ale czego się nie robi dla urody;].
Bańki zdecydowanie rozbijają cellulit i polepszają ukrwienie skóry.
Poprawę jej kondycji widać już po 3-4 takich zabiegach, należy ich wykonać 10 i zrobić przerwę na około 2 tyg.
Pośladki zdecydowanie się ujędrniły uda również;](mój narzeczony nawet zauważył poprawę;D).
Tym sposobem można też się pozbyć paru zbędnych centymetrów.
Polecam ten masaż, ponieważ tylko po nim widać gołym okiem efekty. Jeśli jeszcze dodamy odpowiednią dietę i ćwiczenia to na pewno pomoże w zmniejszeniu widoczności pomarańczowej skórki;] Bo o całkowitym jej usunięciu, to raczej nie ma co marzyć. Jak przestaniemy się pilnować to ona powraca jak bumerang.
A Wy jak walczycie z tym defektem?
No cellulit nie zależy od tuszy- ja w liceum nie byłam chudzinką, ale nie miałam ani grama, a moim szczuplejszym koleżankom się marszczyło. Też muszę zacząć solidną walkę z cellulitem. Ostatnio, jak próbowałam zrobić masaż bańką, to się spłakałam
OdpowiedzUsuńmoje 2 pierwsze masaże też były strasznie bolesne!! miałam chyba ze 100 siniaków na każdej nodze;[ ale później było już lepiej. Z czasem nabiera się w prawy i rozbity cellulit nie jest taki bolesny;]
Usuńna razie używam serum na cellulit i często katuję skórę peelingiem albo szczotką, jak nie pomoże rozejrzę się za bańkami :))
OdpowiedzUsuńJa ćwiczę na rowerku stacjonarnym ale i tak mam cellulit:(
OdpowiedzUsuńTu trzeba być regularnym w stosowaniu a ja taka nie jestem:D
przez wiele lat mialam to szczescie ze nie wiedzialam co to cellulit az to do momentu kiedy zaczelam zazywac hormony to wtedy zaczal mnie atakowac nieprzyjaciel - walcze z nim gabka syreny, peelingiem kawowym i obecnie mam serum z eveline antycellulitowe ale nie dziala za dobrze...
OdpowiedzUsuńsłyszałam kiedyś o tym sposobie ^^
OdpowiedzUsuńja mam 14 lat i na szczęście (na razie) nie mam tego problemu. i nigdy nie chciałabym go mieć . XD
obserwujemy ?
mam te bańki. zamówiłam na allegro i jeszcze nie użyłam ich... może się zmotywuję. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa staram się więcej spacerować!
OdpowiedzUsuńTeż mam bańki chińskie! Uwielbiam robić nimi masaż, choć nie samej sobie:-) Na szczęście nie widać u mnie żadnych oznak "pomarańczowej skórki" więc uffff;-) Ale wiesz, on nie powinien robić siniaków, na początku powninno się robić masaż z zasysając bardzo delikatnie, żeby rozbijać tkankę powoli. No i pamiętaj żeby omijać miejsce pod kolanem, w żadnym wypadku tam nie "wjeżdżaj" bańką! I polecam je po prostu w celach leczniczych:-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńw tamtym roku robiłam sobie masaże :)) i kurczę jak przeczytałam Twoją notkę to chyba znowu do nich powrócę :) choć faktycznie mega bolesne, choć jestem dość odporna na ból fizyczny to ten jest bardzo mocny no i te siniaki :D ale efekty super!
OdpowiedzUsuńte bańki podobno cuda czynią
OdpowiedzUsuńTeż mam te bańki i przez jakiś czas się nimi masowałam. Ale to jest tak bolesne, że aż łzy mi po policzkach spływały. Jednak Twój post jest na tyle mobilizujący, że podejmę próbę na nowo!
OdpowiedzUsuńzastanawiam się właśnie nad kupnem tych baniek..skoro takie skuteczne to chyba jednak się skuszę
OdpowiedzUsuń