poniedziałek, 9 stycznia 2012

Enzymatyczny peeling-bubel!

Dr Irena Eris, Lirene Dermoprogram, Cera Wrażliwa, peeling enzymatyczny


Jestem fanką wszelakich peelingów, lubię mieć dobrze oczyszczoną skórę na której makijaż wygląda znacznie lepiej.     

Jakiś czas temu leczyłam się z podskórnych zaskórników, miałam ich mnóstwo. Moja twarz wyglądała jak by była pokryta papierem ściernym. A co najgorsze z tych zaskórników robiły mi się ogromne czerwone ropne pryszcze, normalnie tragedia;(((  zrozpaczona wybrałam się do dermatologa, który zafundował mi mocno złuszczająca kuracje. Moja twarz była czerwona, jak bym leżała na słońcu 3 dni bez przerwy hehe. Skóra odchodziła mi płatami...a do pracy trzeba było chodzić;( Na szczęście mogłam robić makijaż..lecz nie wyglądał on zbyt korzystnie, ponieważ widać było wszystkie suche skórki. Postanowiłam więc coś temu zaradzić. Będąc w Rossmannie rzucił mi się w oczy właśnie peeling Lirene. Pisze do cery wrażliwej, delikatnie usuwa martwy naskórek, porządna firma...  hmmm coś dla mnie(pomyślałam). Więc wiele nie myśląc kupiłam go. W domu nałożyłam zaraz po zmyciu makijażu, odczekałam zalecany przez producenta kilka minut. I co??? NIC!!! Skórki dalej na swoim miejscu, nic nie usuną! Ale dałam mu jeszcze kilka szans, trzymałam nawet godzinę i żadnego efektu;( Teraz żałuję że się na niego połakomiłam i wzięłam z półki, bo męczę się żeby zużyć opakowanie. Jest to mój bubel wszech czasów.  

Cena to około 15zł.

NIE POLECAM!!!!! Pieniądze wyrzucone w błoto!




 

12 komentarzy:

  1. Jakiś czas temu zaczełam się rozglądać za peelingiem enzymatycznym, bo ogólnie to mam skórę suchą, ale podczas tej pory roku jaką teraz mamy (+sezon grzewczy) strasznie narzekam na suche skórki.
    Oczywiście podrażniłam sobie twarz normalnymi peelingami.. i rozglądam się za jakiś cudem kosmetycznym :P
    Tego peelingu na pewno nie kupię. Natomiast zastanawia mnie ten z perfecty. A w komentarzach bardzo mi polecały dziewczyny peeling enzymatyczny z Biochemii Urody i prawdopodobnie ten kupię!

    OdpowiedzUsuń
  2. O jak dobrze, że go nie kupiłam :D Zdecydowałam się na peeling z Perfecty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No czasem się trafia taki bubel.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że ostrzegłaś bo kiedyś zastanawiałam się nad jego zakupem.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja również bardzo lubie peelingi :) najlpiej gruboziarniste scieracze:) Dziękuję za opinie o tym:) bo pewnie bym sie na niego predzej czy pozniej skusila:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie wolę peelingi mechaniczne - chociaż od razu widać efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. peelingi to super sprawa :) gorzej jak się trafia na takie niewypały :)

    OdpowiedzUsuń
  8. sama wiem, po tylu próbach, że jedynie BU daje radę :)
    inne peelingi czasem fajne przy 1 czy 2 razie, potem już tylko zostaje pamięć po pierwszym lepszym wrażeniu,
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. ja tam wole grubsze drobinki, musze czuć na twarzy że ten naskórek rzeczywiście mi się złuszcza :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mam peeling enz. ale z BU, bardzo lubię. :) dodaję do obserwowanych.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze!

Na wszystkie uwagi i pytania postaram się odpowiedzieć i proszę nie zostawiać spamu!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...