wtorek, 19 marca 2013

Prezenty do testowania^^

Cześć! Dziś pokrótce przedstawię wam kosmetyki jakie dostałam do testów. Dzięki uprzejmości Pani Uli, która prowadzi sklep NATURIKA.pl  w moje ręce wpadły:



1. Brzoskwiniowy Kolagen do dłoni z masłem Shea, BingoSpa.  
Już teraz stał się moim ulubieńcem głównie ze względu na trwały i piękny zapach. Duża pojemność na pewno pozwoli mi dobrze przetestować balsam.

2. Liftingujące Kwasy owocowe AHA - Alfahydrokwasy -50%,  BingoSpa.  
Jak na razie szukam informacji jak odpowiednio stosować tego typu kosmetyk. Nie chcę zrobić sobie nim krzywdy krzywdy. Ale mam bardzo duże oczekiwania co do tego produktu.

3. Naturalne serum pod oczy z kwasem hialuronowym i Gotu Cola.  
Ostatnimi czasy zaczęłam bardzo przywiązywać uwagę do pielęgnacji cery, a do okolicy oczu szukam czegoś wyjątkowego, kto wie może to serum przypasuje mi^^. 

Wkrótce napiszę o nich coś węcej.

Pozdrawiam!
 

czwartek, 7 marca 2013

Pudelkowo

W codziennym rutynowym przeglądzie Pudelka natrafiłam na artykuł z Seleną Gomez, w którym to zostały umieszczone jej zdjęcia w pięknych stylizacjach.

Szczególnie przykuła moją uwagę niezwykle oryginalna, a jednocześnie prosta i nieskomplikowana chabrowa sukienka. Mam wrażenie jakby wyszczuplała w tali;) (też taką chce^^).


żródło: www.pudelek.pl

Natomiast 'fikuśny' komplecik, prezentuje się przecudnie. Przede wszystkim w  górnej części urzekła mnie  złota wstawka, która łączy staniczek z dołem bluzeczki. Kolory fajnie przez siebie przechodzą, idealna skomponowane, wymarzone na wiosnę. Proste spodnie w tym samym wzorze, dopełniają cały strój.
Dodatki też fajnie współgrają. 
Jedynie do czego mogę się przyczepić to buty.


żródło: www.pudelek.pl


A Wy co myślicie?
Podoba Wam się?

wtorek, 5 marca 2013

Aktualna pielęgnacja cery

Mam cerę mieszaną ze skłonnościami do zaskórników, zapychania się oraz wyprysków. 
Chociaż ostatnio zauważyłam zmiany i pryszcz jak się pojawi to dosłownie raz na miesiąc.
Mam wrażenie że to dzięki pielęgnacji... Nie wysuszam swojej skóry jak to robiłam poprzednio, ponieważ kosmetyki do cery trądzikowej tak działają. Postawiłam na nawilżenie i odżywienie. 

Pielęgnacja jaką stosuje nie jest droga, większość produktów można znaleźć w drogerii i w sklepie 'zrób sobie krem'.

Tak to wygląda: część kosmetyków trzymam w łazience, w pokoju i lodówce^^

Część oczyszczająca:



1. Synergen żel - to z nim zdradziłąm mojego ulubieńca z biedronki. Super pachnie, mało wydajny, delikatnie ściąga ale za to pięknie oczyszcza skórę. Używam go raz dziennie, wieczorem.
2. Ziaja Ulga - płyn micelarny, UWAGA! BUBEL! jak się dostanie do oczu to pali je niemiłosiernie, także trzeba z nim uważać. Zmęczę to opakowanie i już nigdy więcej na niego nie spojrzę.
3. Bebuty biedronka - również płyn micelarny, nabyłam go 2 dni temu. Całkiem przyjemny, nie szczypie w oczy! zmywa makijaż przeciętnie, na razie wrażenia ok;]
4. Bielenda - płyn dwufazowy, do zadań specjalnych jak np. makijaż wodoodporny. Sprawdza się bdobrze, nie szczypie.
5. Na koniec moja mieszanka OCM - jak w danym dniu użyję produktu z sylikonami, to przemywam nią później buzię.

 

Część pielęgnująca:

 

Mój koszyczek który trzymam przy toaletce w pokoju;)


1. W buteleczce z pompką trzymam serum z witaminą C (przepis ze strony, Mazidła). Bardzo dobre i dobrze działające na skórę. Delikatnie rozjaśnia i wygładza.
2. Planet Spa, Avon - Żel pod oczy, takie tam mazidło, nie zauważyłam spektakularnego działania.
3. Ziaja - tonik nagietkowy, bardzo lubię toniki Ziaji, są tanie, wydajne, moja skóra je lubi i nie zawierają alkoholu.
4. Verona - serum z olejem arganowym i kwasem hialuronowym. Stosuję czasami pod krem, a czasami samego na dzień, bardzo przyjemne i tanie mazidełko;)
5. L'Oreal - filtr UV, już moje 2 opakowanie. Posiada on filtr 50 Pa+++. Kupuje na allegro.
6. Bielenda - krem na dzień. Przyzwoity, nie zawiera parafiny.
7. Nivea - krem na noc. Uwielbiam zapach klasycznego kremu nivea i ten również taki ma.
8. Kwas hialuronowy 1,5% i Olej arganowy - mieszam razem parę kropelek i nakładam pod krem rano bądź wieczorem.
9. Oriflame - uniwersalny kremik, ze mną już od paru lat. Mam problem z łuszczącą skórą w zagłębieniach przy płatka nosa, jedynie on działa. Czasami nakładam pod oczy i na usta.
10. Krem pod oczy z masłem shea i wit. E, z przepisu Czarszki, troszkę zmodyfikowane przeze mnie.

Pielęgnacja specjalna:

 


1. Planet Spa, Avon - maseczka z kawiorem, typu peel-off. Świetnie się sprawdza przed większym wyjściem, jak już nie ma czasu na peeling. Super odświeża skórę.
2. Planet Spa, Avon - maska z sake i japońskim ryżem, również peel-off. Podobne działanie jak poprzednia.
3. Korud, mikrodermabrazja - świetnie oczyszcza cerę i spłyca blizny. Stosuję raz w tygodniu z żelem do mycia.
4. Spirulina, algi morskie - maseczka bardzo ładnie oczyszcza i odżywia skórę, od roku już ze mną;]

Tak się przedstawia moja cała pielęgnacja.
Jak można zauważyć wszystkie kosmetyki do najdroższych nie należą, a jestem w większości zadowolona.

Na dzień dzisiejszy nie borykam się z ciągle pojawiającymi się pryszczami. Pory po peelingu są oczyszczone i delikatnie ściągnięte dzięki maseczkom. Natomiast kremy i inne przedstawione smarowidła nieźle ją nawilżają;]. Szczególnie przywiązałam się do oleju arganowego i żelu hialuronowego, odkąd zakupiłam w tamtym roku, tak do teraz stosuję dzień w dzień. To już moje któreś z kolei opakowania i na pewno nie ostatnie!.

poniedziałek, 4 marca 2013

Veet 'Debiut' VS Joanna 'Sensual'

Porównanie dwóch wyrobów do depilacji, które mają na zadanie usunąć włosy szybko i skutecznie...ale czy tak rzeczywiście jest?

Nie będę rozpisywać się o składzie, o tym co obiecuje producent itp. skupie się na ich działaniu i czy rzeczywiście warto zainwestować w któryś z produktów.


Ja plastrów tego typu używam szczególnie do usuwania wąsika oraz włosków pod brwiami, czasami również na rękach i w strefie bikini.

Plastry Joanna 'Sensual' usuwają włosy ale tylko te dłuższe i też nie wszystkie;(. Wosk jest mało lepki. Mogą one służyć tylko do likwidacji martwego naskórka;D. Dlatego jestem bardzo rozczarowana i męcze to pudełko od dłuższego czasu. Kiedyś były zdecydowanie lepsze, zwłaszcza wersja na przeźroczystej foli.

 Zestaw składa się z 6 podwójnych plastrów oraz tubki oliwki. Na zdjęciu plaster jest już częściowo ścięty.

Dawno temu miałam plastry przeznaczone stricte do depilacji twarzy, również z Joanny. Niestety był to identyczny produkt lecz w mniejszej wersji i parę złotych droższy.  Dlatego ja wole kupować duże opakowanie i ciąć na kawałki, bardziej się to opłaca.

Plastry Veet 'Debiut' zakupiłam parę dni temu i jestem z nich o wiele bardziej zadowolona. Wypróbowałam je już w kilku miejscach. Wyrywają włoski nawet te najmniejsze;].
Wosk jest plastyczny, miękki i lepki.

W zestaw wchodzi 5 podwójnych plastrów, dwie chusteczki oraz instrukcja dla debiutantki;D

Plasterki Veeta naklejałam kilka razy i za każdym wyrywały włoski, wiadomo że nie tak jak za pierwszym, ale i tak lepiej od tych z Joanny, które da się użyć tylko raz.

A oto kawałek mojej ręki i kłaczki przed depilacją

Plastry Joanna

 Widać że nie usunęły wszystkich włosów

Plastry Veet

 Tuż po, widać nawet gdzie się kończy granica;]


Tak wygląda ręka po depilacji plastrami Veet, trochę czerwona ale to normalne. Natomiast widać że spełniają swoje zadanie. 

Na obu rękach zużyłam półtora podwójnego plastra.

Cena plastrów Joanna to około 8-10zł, natomiast z Veeta to koszt rzędu 10-12zł.

Ja zdecydowanie polecam Veet, może jest ich mniej i cena wyższa, ale działają o wiele skuteczniej i wydajniej, co przy takim zabiegu jest ważne.

Niektórym ciężko znieść ból związany z depilacją, także warto dobrać takie produkty, które wydrą włosy za pieszym razem, bez zabawy i nerwów.


niedziela, 3 marca 2013

Bardzo dobry krem, EVREE 'hand care'

Dłonie dla kobiet są jak wizytówka. Warto o nie dbać, gdyż to one w dużej mierze zdradzają nasz wiek^^.
Wiele z Nas najwięcej uwagi poświęca pielęgnacji twarzy, włosów itp... a pomija dłonie, które są najbardziej narażone na czynniki zewnętrzne.

Przyznam się szczerze że do niedawna nie robiłam zupełnie nic dla swoich rączek. Od wielkiego dzwonu, po dużych porządkach sięgałam po krem, który kiedyś tam kupiłam. Nie miałam nigdy żadnych problemów z suchością skóry w tym miejscu. Natomiast teraz poszukuję coraz to lepszego kremu który szybko i na dłużej nawilży moje suche i spracowane dłonie.

Będąc jakiś czas temu na zakupach w Rossmannie, sięgnęłam po bliżej mi nieznany krem firmy EVREE, który wyczaiłam na promocji. Po przyjściu do domu i wypróbowaniu kosmetyku byłam niesamowicie zaskoczona, gdyż świetnie nawilża i szybko nadaje skórze ładnego wyglądu.

Cena jest niewielka (około 5,90zł na promocji) w porównaniu tego co dostajemy:
*krem super nawilża na dłuższy czas,
*dłonie się nie kleją, 
*szybko się wchłania,
*daje uczucie niezwykle gładkiej i wypielęgnowanej skóry,
*zapach delikatny, trochę mydlany, także pod tym względem szału nie ma - jak dla mnie;],
*przyzwoicie wydajny,
*opakowanie wygodne, korek nierozkręcany.

Jest to bardzo przyzwoity krem przy którym zostanę dłużej, dopóki mi się nie znudzi lub znajdę coś lepszego.

Jak widać na zdjęciu kończę pierwszą tubkę i zaopatrzyłam się już w drugą (znów był na promocji^^), tak jestem nim zachwycona ;))


Jak ktoś chce poczytać co pisze producent i jaki ma skład, tylko uwaga bo przez te biało-czarne literki na czerwonym tle... można dostać oczopląsu hehe;D



Bardzo polecam wypróbować ;)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...